M
Schemat modelu Double Diamond przedstawiający cztery fazy procesu projektowego: Discover, Define, Develop i Deliver. Każda faza przypisana jest do wartości takich jak otwartość, ciekawość, śmiałość i determinacja. W prawym górnym rogu napis: “Model Double Diamond – ikona czy banał?”.

Model Double Diamond – ikona czy banał?

Trudno znaleźć projektanta usług czy praktyka Design Thinking, który nie zetknął się z modelem Double Diamond, opisującym cztery fazy procesu projektowego. Od kilkunastu lat na całym świecie, model ten jest uważany za uniwersalne narzędzie wizualizacji procesu, pomagające wyjaśnić kluczowe zasady projektowania i innowacji. Ale czy model ten jest wciąż aktualny?

Na skróty

W dobie pojawienia się metod lean oraz agile w naszych narzędziach projektowych, warto zadać pytanie, czy Double Diamond nadal można nazwać ikoną, czy raczej przestarzałym banałem?

Początki modelu Double Diamond 

Zanim przejdziemy do odpowiedzi na główne pytanie, warto się zastanowić: kto stoi za modelem Double Diamond? Nie jest to dzieło jednej osoby. Double Diamond jest wynikiem współpracy, powstałym na bazie sumiennej analizy licznych projektów, przeprowadzonych przez ludzi związanych z Design Council w Londynie. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym, jak powstał Double Diamond, polecam artykuł Jonathana Balla „From humble beginnings to a cornerstone of design language” oraz Cat Drew, obecnej Chief Design Officer w Design Council, „The Double Diamond, 15 years on”.

Kilka lat temu, pracując w Design Council, miałam okazję poznać niektórych uczestników tworzenia Double Diamond, w tym Jonathana Balla – niezależnego Design Strategista, wykształconego jako projektant wzornictwa. Jonathan był członkiem interdyscyplinarnej grupy tzw. Design Associates, specjalistów pracujących przy bardzo różnorodnych projektach realizowanych wówczas przez Design Council. Poznałam Jonathana w 2007 roku, krótko po tym, jak Design Council opublikował Double Diamond, który był tworzony w latach 2003-2004. Mimo że ten prosty, a zarazem genialny schemat od wielu lat jest używany zarówno przez projektantów, jak i inne osoby, obecnie można usłyszeć coraz więcej krytycznych głosów na jego temat.

Geneza Double Diamond

Spotkałyśmy się z Jonathanem i Magdą Kochanowską online, aby porozmawiać o genezie Double Diamond. Chciałyśmy także dowiedzieć się, jak Jonathan ocenia adekwatność tego modelu w kontekście różnorodnych wyzwań, z którymi obecnie mierzymy się zawodowo.

Nasza rozmowa rozpoczęła się od stwierdzenia, że Double Diamond nie został „stworzony” od zera przez Design Council (więcej na ten temat można znaleźć we wcześniej wspomnianych artykułach Jonathana i Cat Drew). Diagramy oparte na kształcie diamentów oraz podstawowy koncept myślenia dywergencyjnego i konwergencyjnego były używane już wcześniej, w tym w pracach Victora Papanka w latach 70. XX wieku. W swoim tekście Jonathan przywołuje słowa Richarda Eisermann’a, byłego Dyrektora ds. Projektowania i Innowacji w Design Council:

„Zespół [Design Council] pracował nad zdefiniowaniem projektowania, procesu projektowego, jego metod itp. To, co zrobiliśmy z Double Diamond, to ujednolicenie [procesu], nadanie nowych nazw kolejnym etapom oraz spopularyzowanie [schematu]. Była to bardzo ważna praca, ale niewątpliwie opierała się na fundamentach zbudowanych przez dawnych gigantów [projektowania].”

W skrócie: Double Diamond wyróżnia cztery kluczowe fazy procesu projektowego:

  • Discover (eksploracja),
  • Define (analiza),
  • Develop (ideacja, prototypowanie i testowanie),
  • Deliver (wdrożenie).

Double Diamond – proces czy rezultat?

Jonathan zwraca uwagę, że narracja dotycząca procesu projektowego wywodzi się bezpośrednio z wzornictwa przemysłowego, gdzie dążymy do fizycznego, namacalnego efektu. W tym kontekście, Jonathan wspomina o wyzwaniach związanych z takimi dziedzinami jak projektowanie usług. Nieco kontrowersyjnie stwierdza:

„Service Design często nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Dużo mówi się o strategiach i innowacjach, ale brakuje zrozumienia, jak osiągnąć efekt końcowy.”

Choć ta opinia może być trudna do przyjęcia, Jonathan porusza ważną kwestię. Proces Double Diamond nie kończy się po opracowaniu raportu czy projektu usługi. Następują po nim liczne czynności mające na celu uczynienie pracy namacalną. Ta uwaga podkreśla również inną ważną lukę, którą często obserwujemy.

Firmy zatrudniają projektantów usług, aby pomogli im opracować innowacyjne rozwiązania lub ulepszyć istniejące. Jednak po zakończeniu badań, opracowaniu i przetestowaniu rozwiązania, cały proces wdrożenia pozostaje po stronie firmy. Czasami wdrożenie zostaje przekazane innym zespołom, które nie miały okazji współpracować przy tworzeniu rozwiązania i nie są zaznajomione z badaniami czy kontekstem. W takich sytuacjach zdarzają się niepowodzenia. Wciąż rzadko zdarza się, aby zespół, w tym projektanci usług, którzy pracowali nad opracowaniem rozwiązania, uczestniczyli również w fazie implementacji. Ten aspekt prowadzi nas do niektórych zarzutów wobec modelu Double Diamond, wspomnianych na początku tekstu.

Przeczytaj także: Sustainable design mindset – Rola zrównoważonego podejścia do projektowania

Czym jest a czym nie jest Double Diamond?

Niektórzy uważają, że model ten sugeruje linearność, często mówiąc: „Przecież to jest waterfall!”. Inni dodają dodatkowe „diamenty” na początku i końcu Double Diamond, aby pokazać, że w projektach dzieje się więcej niż tylko cztery główne fazy przedstawione na modelu. Mimo że z jednej strony rozumiemy, dlaczego tak się dzieje, to z drugiej strony warto pamiętać, że model Double Diamond jest wizualizacją procesu projektowego – diagramem mającym pokazać sposób pracy. Jest punktem odniesienia, nie szczegółowym podręcznikiem „krok po kroku”.

Jednym z kluczowych aspektów ilustrowanych przez Double Diamond jest pokazanie, jak ważne jest poddanie w wątpliwość naszych własnych, odgórnych założeń na początku projektu. Poprzez kolejne kroki, stosując na przemian myślenie dywergencyjne i konwergencyjne, definiujemy wyzwanie projektowe oparte na rzeczywistych potrzebach użytkownika, a nie tylko na wyobrażeniach. Mówiąc o tym, Jonathan przytacza przykład warsztatu, który prowadził kilka lat temu w Azji. Uczestnicy mieli za zadanie podważyć brief oraz zaproponowane metody realizacji projektu, co wywołało u nich dyskomfort. Wolą było wykonać zadanie według dostarczonego briefu, nie poddając go żadnemu kwestionowaniu. Jak w takiej sytuacji Jonathan przekonał ich do innego podejścia? Narysował model Double Diamond, zaczynając od końca.

Najpierw narysował prostą linię, od punktu A do B, ilustrując jak to się często dzieje w wielu przypadkach.

Model Double Diamond - linia

Następnie narysował linie drugiego “diamentu”.

Double Diamond model - pierwszy diament

Rysując, Jonathan tłumaczył, że Double Diamond pomaga podważyć status quo i standardowy sposób radzenia sobie z wyzwaniami, zamiast od razu przechodzić do wniosków i rozwiązań.

Model Double Diamond - krok 3

Jonathan zwraca uwagę, że zwłaszcza dla osób niebędących projektantami:

„Pierwsza faza Double Diamond jest najbardziej zniechęcająca, ale i ekscytująca, ponieważ zazwyczaj, jest w pewien sposób niewidoczna. Double Diamond sprawił, że ludzie ją dostrzegli i zrozumieli, dlaczego jest ważna.”

Double Diamond - dwa diamenty

Zapytany o to, jak ocenia adekwatność modelu Double Diamond w kontekście obecnych wyzwań w pracy projektowej, Jonathan odpowiada:

Double Diamond jest adaptowalny, w zależności od projektu. Będzie się zmieniać – dlatego nie może stać się banałem. Jest narzędziem, które ciągle się zmienia.

Dodaje:

„Nigdy nie planuj projektu od początku do końca, dokładnie opisując każdy krok. Wyzwania projektowe to nie nauka, choć zasada jest taka sama: pytania i hipotezy, a następnie metody ich rozwiązania. Każda recepta ogranicza, a po uzyskanej odpowiedzi, zazwyczaj pojawia się kolejne pytanie i następna hipoteza. Musisz poddawać w wątpliwość, zadawać sobie pytanie, czy nie powinieneś czegoś przekształcić, zaadaptować proces projektowy w inny sposób.”

Double Diamond i matryca (nie)pewności

Jonathan przedstawia kolejny sposób wykorzystania modelu Double Diamond, odnosząc się do poziomu pewności, jaki mamy w projekcie. Double Diamond dostarcza nam struktury dla projektów, w których poziom pewności odnośnie finalnego wyniku jest dość niski, a nawet bardzo niski. Współpracownik Jonathana, David Townson z What Could Be, zilustrował to następująco:

Matryca niepewności Double Diamond

Oraz…

Proces Double Diamond

Niedawno Jonathan i jego współpracownicy z What Could Be poszli o krok dalej, wykorzystując model Double Diamond do stworzenia Design Thinking Canvas. Narzędzie to bazuje na czterech kluczowych pytaniach, które każdy zespół musi sobie zadać na początku projektu:

  • Jak wygląda nasza wizja? Dokąd zmierzamy?
  • Jaki będzie efekt projektu? Co dzięki niemu zmienimy?
  • Jakie wyzwania wymagają naszej uwagi? Jakie mamy przed sobą bariery i przeszkody?
  • Kto jest zaangażowany w ten projekt? Na kogo on wpłynie? Kto będzie przy nim pracował?
Design Thinking Canvas

Dwa dodatkowe pytania:

  • Jak będzie wyglądać komunikacja w czasie tego projektu (storytelling)?
  • W jaki sposób dostarczymy efekty projektu i jak zmierzymy jego rozwój (management)?
Kanwa Double Diamond

Łącząc model Double Diamond, który znajduje się w centrum, z tą kanwą, tworzymy punkt wyjścia dla różnorodnych projektów, o jakich tylko możemy pomyśleć. Prezentuje się to jak połączenie wizualizacji procesu projektowego z kanwą definiowania zakresu (Scoping Canvas).

Design Thinking Canvas dostępna jest dzięki licencji Creative Commons ma stronie www.designthinkingcanvas.co.uk oraz poprzez bibliotekę szablonów MURAL.

Model uniwersalny

Rozmowa z Jonathanem, doświadczonym praktykiem projektowania strategicznego z ponad 30-letnim stażem zawodowym, utwierdziła nas w przekonaniu, że model Double Diamond jest niezwykle użytecznym i elastycznym narzędziem, pozwalającym na wyjaśnienie kluczowych cech procesu projektowego. Double Diamond nie jest gotowym planem projektu, gdyż nie w takim celu został stworzony. Choć można argumentować, że model sugeruje podejście liniowe, wydaje się to zależeć wyłącznie od narracji przyjętej podczas jego omawiania. Proces projektowy z natury jest iteracyjny, a iteracja jest wpisana w jego DNA. Jest eksploracyjny, eksperymentalny, pełen zaskoczeń i różnorodnych wyzwań napotykanych w trakcie realizacji.

Biorąc pod uwagę te wszystkie aspekty, model Double Diamond jest genialny w swej prostocie, umożliwiając zilustrowanie głównych zasad procesu projektowego, jednocześnie dając wystarczającą elastyczność w jego zastosowaniu.

* Inspiracją tytułu była prezentacja, którą Jonathan Ball przedstawił w maju 2020 w EIMAD (Encontro de Investigação em Música, Artes e Design) w Portugalii.

** W artykule pojawiają się ilustracje autorstwa David Townson’a z What Could Be. Jesteśmy bardzo wdzięczne Davidowi i Jonathanowi za możliwość umieszczenia ich w tym tekście.

5/5 - (8 votes)
About the Author
Weronika Rochacka Gagliardi
Weronika jest strateżką designu. Przez ponad 7 lat współprowadziła razem z Magdą Kochanowską DESIGN PROVISION. Prowadziła projekty i szkolenia w zakresie budowania strategii, zarządzania designem, Design Thinking, Service Design oraz facylitacji sesji warsztatowych. Realizowała różnego typu działania m.in. dla takich klientów jak: WARTA, ING Bank Śląski, ING DiBa (Niemcy), ING Chief Innovation Office (Holandia), Santander Bank Polska, Docplanner (ZnanyLekarz.pl), Mercer Services Polska, Bain & Company Polska, Uniwersytet Warszawski, EIT Food czy Urząd m. st. Warszawy. Od 2013 roku wykłada na studiach podyplomowych Service Design na Uniwersytecie SWPS.

Podobne wpisy